Jeszcze tego lata, w ofercie znajdzie się maszyna przeciskowa MAX K160S. Od pewnego czasu odbieraliśmy sygnały z rynku, mówiące o potrzebie wciągania rur Ø125 mm z kielichem lub mufą do łączenia poszczególnych segmentów, oraz do wciągania rur Ø140 mm. Aby wyjść naprzeciw tym oczekiwaniom, powstała maszyna idealna do tego typu instalacji. Przy pomocy K160S możliwe także będzie wbijanie rur stalowych o średnicach do Ø406 mm.
Także w przypadku tej maszyny, postawiliśmy na uzyskanie optymalnej celności, skuteczności i trwałości. Prototyp został poddany licznym badaniom, testom i próbom terenowym. Jednym z kluczowych badań, jakie przeprowadzamy dla wszystkich nowych maszyn, jest pomiar naprężeń elementów maszyny. Ta czynność pozwala na uzyskanie konstrukcji maszyny optymalej pod kątem efektywności wykonywanych przecisków i trwałości maszyny.
Tak oto w skrócie wyglądał jeden z etapów testów w terenie:
Przygotowanie maszyny do prób wbijania. Podłączanie zespołu tensometrów.
Tak wyglądało nasze stanowisko robocze.
Stanowisko pomiarowe. Podczas pracy maszyny w gruncie, rejestrowane były naprężenia elementów oraz częstotliwość pracy maszyny.
Kolejna zmiana konfiguracji elementów odpowiedzialnych w maszynie za jej walory użytkowe. Zazwyczaj wykonujemy dla jednego modelu kreta, do kilkudziestu prób z różnymi konfiguracjami, zanim wybierzemy optymalne rozwiązanie.
Każda próba polega na wbijaniu maszyny na odległośc około 10 metrów, z jednoczesną rejestracją wspomnianych wcześniej parametrów, a następnie wycofaniu jej, także rejestrując parametry podczas pracy. Kret musi dobrze pracować zarówno w przód jak i w tył. A jego żywotność w typowych warunkach pracy, powinna oscylować w granicach 10 lat. To oznacza w przybliżeniu 300.000.000 cykli uderzeń bijaka w cylindrze. Dodatkowo musi być odporny na wszelkie błędy operatora, w tym także dość częste przekraczanie roboczego ciśnienia pracy, wynoszącego 7 atm.
Tensometry zainstalowane w krecie, poprzez przetwornik, dostarczały sygnał do oscyloskopu, gdzie następowało odwzorowanie zmienności naprężeń w maszynie podczas pracy. Dane były zapisywane na komputerze PC.
Podłączanie kolejnej konfiguracji kreta.
Próby miały miejsce w warunkach gruntowych zaliczanych do trudniejszych. Maszyna co rusz musiała sobie poradzić z licznie występującymi, większymi kamieniami.
Próby zakończyły się pomyślnie. To był cięzki dzień, lecz każdy z nas miał poczucie solidnie wykonanej pracy, podczas całości prac związanych z tą nową konstrukcją. Wszelkie założenia projektowe okazały się prawidłowe.
Żadne zwierzę nie ucierpiało podczas realizacji testów terenowych. Sam teren pozostawiliśmy czystszym niż go zastaliśmy, uprzątając wszelkie, nie tylko należące do nas ślady ludzkiej obecności. Dbamy o ekologię, nie tylko poprzez opracowywanie maszyn, których prawidłowe funkcjonowanie można zapewnić, stosując biodegradowalne oleje o typu EkoMAX.
Ostateczna wersja konstrukcji K160S jest obecnie przygotowywana do produkcji seryjnej.
Źródło: TERMA Sp. z o.o.